Mój pierwszy raz

Moi drodzy, wstyd się przyznać, ale dziś zrobiłem to po raz pierwszy. Upiekłem ciasto. Sernika. Właśnie stygnie w piekarniku.
1 kg sera na sernik waniliowego, 4 jajka, 1 kostka masła, 25 dag cukru, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, łyżeczka proszku do pieczenia, rodzynki
Przyrządzanie: wziąłem makutrę i do niej na początek wrzuciłem pokrojone w kostkę masło. Oddzieliłem żółtka od białek. Żółtka wrzuciłem do masła i roztarłem na jednolitą masę. Dodałem mąkę ziemniaczaną, proszek do pieczenia i cukier. Znów utarłem na jednolitą masę. Dodałem ser i” powtórka z rozrywki”, utarłem na jednolita masę. Białka z jajek ubiłem w osobnym garnku na sztywną pianę i wymieszałem z resztą.. Dodałem rodzynki i przelałem do tortownicy średnicy 24 cm. Piekłem 70 minut w piekarniku o tem. 180 stopni.
4 Responses to Mój pierwszy raz
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Gratuluje:)
Ja jeszcze nigdy za ciasta się nie brałem, najwyższa pora spróbować swoje siły w tym temacie:)
Brawo Paweł, wygląda świetnie, a jak smakowało? Moim ulubionym ciastem, które zawsze mi wychodzi, jest… sałatka owocowa. Nie tylko faceci mają z tym problem:-)
Czy masz jakiś niezawodny sposób na to aby zachęcić innych mężczyzn do gotowania? Spotkanie w kuchni? Urodziny żony? Pieczenie ciasta samodzielnie w domu, to ogromna oszczędność, o czym również warto wspomnieć w czasie kryzysu. A ile przyjemności…
Faceci to urodzeni kucharze. Trzeba ich tylko do tego przekonać. Poproś go by pomógł Ci przy zrobieniu prostej sałatki. Nigdy nie proś go o pomoc w kuchni, gdy ogląda mecz, robi coś co lubi lub akurat są u niego kumple. Kuchnia nie może mu się z tym co zabiera mu jego przyjemności. Jeśli już coś sam przyrządzi. Pochwal, my to uwielbiamy. Pamiętaj raz zniechęcony nie wróci już do kuchni. Będzie się migał nawet przed krojeniem chleba.